22.10.2012

Kominek

W sobotę 20 października w sali parafialnej odbył się kominek przygotowany przez Gromadę Zuchową „Świstaki" należącą do Hufca Szczecin. Gromada po kilku latach nieobecności odrodziła się i obchodziła wielkie święto – pierwsza rocznica odrodzenia.
Na kominek przybyli sympatycy harcerstwa, rodzice, drużyna harcerek, drużyna harcerzy oraz gromada zuchów. W sumie około 80 osób.

Wódz gromady, druh Paweł Grabowiecki, poprosił Namiestniczkę Zuchów Hufca Szczecin, druhnę Irenę Sobolewską, o wspólne rozpalenie kominka. Po odśpiewaniu Płonie ognisko.... na salę został wniesiony tort, który został pokrojony i rozdany. Druh Paweł w swoim wstępnym słowie podziękował druchnie Irenie za udzieloną pomoc w prowadzeniu gromady. Należy zaznaczyć że druhna Irena przyjeżdżała do Bristolu ze Swindon w okresie wrzesień-grudzień 2011 i prowadziła zbiórki.  Następnie druh Paweł przedstawił swoją żonę, serdecznie jej dziękując za wyrozumiałość i wsparcie jakie mu okazuje w prowadzeniu Gromady.  W kilku zdaniach został przedstawiony przebieg rocznej pracy i osiągnięć oraz plany na najbliższy czas.  Po kilku minutach zaczęły się tańce, pląsy oraz okrzyki czyli to co ma być na kominku.  Na wszystkich twarzach zagościł szeroki uśmiech, który nie znikł aż do końca.


Druh Paweł Żaba, wygłosił gawędę  nakreślając krótką historię ruchu zuchowego w Bristol która rozpoczęła się ponad pięćdziesiąt lat temu i dlaczego harcerstwo jest potrzebne na emigracji.

Były życzenia od druha Hufcowego hm. Ryszard Smolicz który z powodów służbowych nie mógł być z nami.

Po długim okresie stagnacji gromada „Świstaków” po roku istnienia jest dziś największą gromadą w Hufcu Szczecin.

Niestety nadszedł czas i wielka zabawa dobiegła końca.

Po zakończeniu Koło Przyjaciół Harcerstwa w Bristol pod wodzą prezesa Wojciecha Rabenda, przygotowało nam prawdziwą ucztę. Były ciasta, cukierki, pierniki, kawa i herbata, soczek dla najmłodszych.

Gromada przygotowała też małą niespodziankę- zupę grochową z kawałkiem kiełbasy, a w małej sali zuchy przygotowały kiermasz ozdób świątecznych wykonane własnoręcznie.

Chciałem serdecznie podziękować Monice Grabowieckiej i Joannie Michalskiej za zrobienie wspaniałego kolorowego torta. Podziękowania również dla Danuty Lietzau, która wspólnie z druhem Pawłem przez 4 godzinki gotowała zupę grochową. Maciek Olech wcielił się w fotografa i to jemu zawdzięczamy wspaniałe zdjecia - dobra robota, dzięki Maćku. Wszystkie produkty na zupę zostały zasponsorowane przez SKLEP KRAKUS i tutaj należą się duże podziękowania.

Zresztą co tu dużo mówić. Tort i zupa były pyszne, mogą o tym opowiedzieć osoby co były na kominku, dla reszty zostają tylko zdjęcia do oglądnięcia.

Prezesowi KPH składam podziękowanie za wspaniałe ciasta.
Wszystkim gością składam serdeczne podziękowania za przybycie na naszą uroczystość.

Czuwaj! Czuj!


Wódz Gromady

Paweł Grabowiecki HO