17.06.2013

“Świstaki” Dzień Dziecka – Bristol 01/06/2013


“Niesamowite atrakcje”, “Super zabawa”, “Najlepszy dzień w moim życiu” - to tylko niektóre wypowiedzi dzieci, które wzięły udział w zorganizowanej przez: druhne Danusie Lietzau, druha Pawla Grabowieckiego i druha Macieja Olecha z Bristolskiej gromady zuchów “Świstaki” wycieczki do Legolandu.
Wspólny rodzinny wyjazd, w którym wzięły udział nie tylko zuchy, ale także rodziny z okolic Bristol I Cardiff, rozpoczął sie wczesnym Sobotnim rankiem 01/06/2013. Gdy spotkaliśmy się przy Polskim kościele w Bristol, można było wyczuć podekscytowanie, zwłaszcza u dzieci a także można było usłyszeć wiele śmiechów i trochę poważniejszych głosów rodziców.
O godzinie 07.15 podjechały autokary, które miały nas zabrać na ta ekscytującą wycieczkę. Po drodze umilaliśmy sobie czas śpiewając harcerskie (i nie tylko) piosenki, które nawet dorosła część towarzystwa wprowadziły w ten magiczny, dziecięcy nastrój. Na miejsce dojechaliśmy ok. godzinie 11.30 gdzie dzieci (ku wielkiemu zdziwieniu rodziców) otrzymały paczki udostępnione przez Polski sklep „Świstak” Bristol, któremu za ten niespodziewany prezent niezmiernie dziękujemy.
Po krótkim postoju i chwilowym oczekiwaniu na bilety, w końcu mogliśmy zanurzyć sie w ten niesamowity, wręcz bajkowy świat, w którym figury z bajek zapraszały na przeróżne atrakcje (spływy wodne, karuzele, bajki w 4D, itd.) ze nie sposób było tym wszystkim się nacieszyć, wiec wszyscy a zwłaszcza dzieci starały się odwiedzić jak największą ilość atrakcji.
Niestety po kilku godzinach przeróżnych zabaw nastąpił czas na powrót. Uśmiechnięte twarze dzieci, które wciąż podekscytowane opowiadały sobie nawzajem ostatnie godziny umilał nam rodzicom powrót do domów, Na miejsce dotarliśmy ok. godziny 19.30 Gdzie po chwili, wciąż śmiejące się dzieci z rodzicami powracały do domów. Musze przyznać, iż był to jedna z najlepiej spędzonych sobót ostatnich lat, która także przypomniała mi ze wysiłek kilku tylko osób, które poświęcą własny czas na organizacje tego typu wycieczki, mogą zaowocować niezapomnianymi wspomnieniami, których wiele zostanie w tych wszystkich dzieciach na lata.
Do zobaczenia na następnej wycieczce.......
Maciek Olech